Jak skutecznie radzić sobie z hejtem – co musisz wiedzieć?
Zapewne już nie raz słyszałaś porady dotyczące tego, jak masz zareagować na hejt … teksty znajomych, przyjaciół, czy też rodziny zazwyczaj są wszędzie takie same:
przestań się tym martwić!
przecież nic się nie stało!
nie masz większych zmartwień?
hejt to problem hejtera, nie Twój więc to Ciebie nie dotyczy!
usuń komentarze i zapomnij!
zlej temat!
itd
itd
Takie teksty z cyklu “ciocia Dobra Rada”. Nie raz spotykam się z takimi poradami – jak skutecznie radzić sobie z hejtem – wylewającymi się profili SM między innymi różnych psychologów, którzy jednoznacznie twierdzą, że usunięcie komentarza hejtującego to najlepszy sposób na pozbycie się hejtu. Jak tak czytam ten tekst, to sobie myślę … echhh jak to możliwe, że temat ten jest tak mocno lekceważony i upraszczany? Dla mnie radzenie sobie z hejtem jest podstawą każdej osoby przebywającej w świecie online.
Warto wiedzieć, że na pytanie – Jak skutecznie radzić sobie z hejtem – niestety nie ma jednej uniwersalnej i skutecznej metody, która będzie działała u każdego z nas tak samo. Skuteczność poradzenia sobie z hejtem jest uzależniona od kilku czynników takich jak np wiek osoby, która doświadczyła hejtu, czas jaki minął od hejtu, otoczenie (wsparcie najbliższych) itd. “Porady” wcześniej wymienione tylko dokładają cegiełki do całego zamieszania jakie mamy w myślach powodując, że reakcja na hejt idzie w “złym” kierunku. Niestety właśnie to zamieszanie powoduje, że pojawiają się negatywne emocje, co docelowo przekłada się na codzienne życie oraz zdrowie fizyczne.
Spotykając się od wielu lat z klientami, którzy pracują za pomocą świata online, moment hejtu traktuję jako kryzys. Wpływa na emocje, poczucie własnej wartości, relacje z innymi. Hejt wywołuje dość często reakcje stresowe, które prowadzą do izolacji, problemów psychicznych. Dlatego aby nie dać się zdominować negatywnym emocjom podstawą do “poradzenia” sobie z hejtem jest zrozumienie systemu jaki w tym momencie zadziałał oraz wsparcie. To pomaga w podejściu do tego, co docelowo “wlewa” się do naszych myśli po przeczytaniu czegoś co nazwaliśmy hejtem. Wieloletnie doświadczenie pracy z klientami, którzy borykają się w przestrzeni internetu z hejtem pokazuje, że to podejście sprawdza się aż w ponad 80%. Nie sprawdza się tylko wtedy, gdy ktoś np już od dłuższego czasu zmaga się z hejtem i z tego powodu już wcześniej się załamał. Czyli wtedy, kiedy stan depresyjny przeradza się lub przerodził w depresję.
Jak skutecznie radzić sobie z hejtem – co musisz wiedzieć?
Jeżeli chcemy odpowiedzieć sobie na pytanie – jak skutecznie poradzić sobie z hejtem? – warto na początek zacząć odróżnienia hejtu od negatywnego komentarza oraz krytyki. Jest ogromna różnica między każdym z tych tekstów.
Załóżmy, że mamy przerobić tekst “jesteś gruba” na komentarz negatywny, krytykujący oraz hejtujący. Uzyskujemy:
– Negatywny: „Twoje BMI jest zbyt wysokie.”
– Krytykujący: „Twoja dieta i styl życia są niezdrowe i niszczą twoje zdrowie.”
– Hejtujący: „Grubasy będą zawsze na końcu.”
Oczywiście, każdy z tych tekstów potrafi dość mocno w nas “uderzyć”, ponieważ bez względu czy tak jest, czy też tak w ogóle nie jest, to każdy z nas boryka się z różnymi kompleksami, słabościami itp. Dość często spotykam się z sytuacją, w której klienci zwykły komentarz, który w ogóle ich nie dotyczy, odbierają jako hejt i się załamują. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest pamiętanie o tym, że w przestrzeni online powinniśmy być świadomi tego, że prędzej czy później będziemy mieli do czynienia z hejtem. Wtedy albo sami będziemy mieli w sobie dość dużo siły, aby sobie z tym poradzić, albo sobie z tym nie poradzimy i odbije się to najpierw na naszym zdrowiu psychicznym, później fizycznym, czasem docierając nawet do utraty tego co nas otacza. Temat problemu z rozróżnieniem hejtu dotyka naprawdę zdecydowaną większość z nas, jednak jest podstawą aby docelowo móc sobie skutecznie radzić z hejtem.
Temat radzenia sobie z hejtem jest dość złożony. Najważniejsza kwestią w przypadku hejtu było dla mnie zrozumienie jak on na działa na naszą psychikę i jak on powstaje w sieci. Na podstawie wielu spotkań z klientami oraz obserwacji tego co dzieje się w przestrzeni online stworzyłam podstawowy schemat, który wpływa na naszą psychikę. Na początku pojawia się komentarz tego co zrobiliśmy w przestrzeni online. Czytam go i odbieramy jako hejt zazwyczaj dlatego, że uderza on w nasze słabe strony, czy też kompleksy, wrażliwe tematy, dzięki czemu zaczynamy reagować emocjonalnie. Zaczynają się pojawiać negatywne myśli, uczucia, zaczynamy mieć wątpliwości co do własnej wartości czy też do wyglądu, swoich umiejętności itd. Te słowa dosłownie są wyryte w naszych myślach, które jak bumerang wracają dosłownie co chwilę. Nie da się opisać tego co czuje osoba, która doświadcza hejtu. Stan umysłu takiej osoby powoduje za każdym razem, że serce mi pęka. Często na warsztatach z Bezpieczeństwa online opisuję ten stan jako wędrówkę ciemną, bezksiężycową nocą przez las, podczas której słyszymy, że ktoś za nami idzie, a my co chwilę się potykamy.
W kolejnym kroku emocje prowadzą do zwiększonego stresu lub lęku, a to jeszcze mocniej wpływa na nasze samopoczucie psychiczne. W efekcie zaczynamy unikać sytuacji związanych z pewnymi tematami, często ograniczamy interakcje w internecie, co docelowo prowadzi do izolacji społecznej. W dłuższej perspektywie, jeżeli nie zajmiemy i nie zaopiekujemy się tymi emocjami, będzie to prowadziło do obniżonej samooceny, depresji, lęków itp.
Najczęściej spotykamy się z poradami w których usunięcie komentarza załatwia temat. Warto zadać sobie pytanie rzeczywiście usunięcie komentarza coś nam da? I tu z pomocą przychodzi sposób działania przestrzeni internetu na naszą psychikę oraz myśli osób, które borykają się z hejtem:
– Wszyscy już o tym wiedzą …
Posłużę się historią opartą na faktach młodej dziewczynki, która bardzo chciała dostać się do szkoły tanecznej. Jedna z koleżanek w klasie, która prowadziła bloga i była uznana za “klasową celebrytkę” napisała na blogu artykuł w którym wyśmiała jej sposób poruszania się podczas tańca. Po tym artykule spora część dzieci w szkole ją wyśmiała na profilach SM. Za jakiś czas miała ona egzamin do szkoły tańca. Weszła na salę stanęła przed komisją i … zobaczyła jak jedna z osób w jury pokazuje reszcie coś na telefonie i zaczynają się śmiać. To wystarczyło do tego, aby dziewczynka ta stworzyła swoją historię, w której oni śmieją się z niej. Wybiegła z sali i straciła swoją szansę, z którą nie potrafiła sobie poradzić, więc chciała popełnić samobójstwo.
To cząstka tego jak działa przestrzeń online na naszą psychikę. Oczywiście reakcja na hejt za każdym razem jest inna, ponieważ każdy z nas ma inną powiedzmy ogólnie wytrzymałość psychiczną. Jednak na początek już wiemy, że możemy osiągnąć stan w którym będziemy potrzebować zrozumienia, perspektywy i wsparcia nawet wtedy, kiedy nabierzemy dystansu, wyłączymy internet czy też usuniemy hejtujące komentarze.
Odróżnienie komentarzy jest podstawą nie tylko potrzebną do tego aby móc sobie skutecznie poradzić z hejtem, ale również do tego, aby móc się rozwijać, poprawiać błędy, zwracać uwagę na inną perspektywę danego tematu i móc rozmawiać z innymi. Kolejnym przykładem jest jest profil na LI psychologa, który ma zazwyczaj sporo pozytywnych reakcji, komentarzy i jest uznawany za eksperta w swojej dziedzinie. Jeżeli ominiemy to co działo się na początku kariery tej osoby na LI, to wyłania nam się obraz wspaniałej, empatycznej osoby, która jest lubiana, akceptowana, a nawet chętnie polecana przez innych. Niestety to co dzieje się dzisiaj w bańce tej osoby, jest skutkiem tego co było wcześniej. W komentarzach pod publikacjami można było przeczytać teksty, w których inni odbiorcy zwracali uwagę na to, że mówiąc np o jakiś raportach warto sięgnąć do źródeł i samemu wyciągać wnioski, a nie posługiwać się tymi przeczytanymi w książkach, które nie patrzą na daną sytuację całościowo i docelowo poleca się tą książkę do zakupu. Do tego pewnego dnia pod jedną z publikacji na temat radzenia sobie z krytyką online pojawił się komentarz, w którym z lekkim przymrużeniem oka, odnosząc się do tematu publikacji, komentujący napisał zdanie, które zostało odebrane jako hejt. Najpierw pojawiła się odpowiedź autora publikacji, w której była próba odparcia “zarzutu” – atakiem. Po jakimś czasie pojawiła się edycja tej odpowiedzi. Jak autor komentarza odniósł się do tej odpowiedzi, w naprawdę delikatny sposób zwracając uwagę, że to był żart odnoszący się do treści publikacji to … komentarz został usunięty, a autor komentarza dostał tzw bloka. Byłam w szoku. Psycholog porusza tak ważny temat jak problem radzenia sobie z krytyką online, a sam ma poważny problem? Po tym poleciało już równo. Codzienne usuwanie pod postami komentarzy i blokady osób, które nie są przychylne co do publikacji danej osoby.
Tutaj mamy do czynienia z tzw bańką filtrującą, w której osoba tworzy swoją przestrzeń tylko dla pozytywnych komentarzy i reakcji, co docelowo wpływa na sposób w jaki inni ją postrzegają. Jest to związane z efektem potwierdzenia, w którym osoba szuka informacji, które potwierdzają jej przekonania, a ignoruje i usuwa te które są krytyczne. To prowadzi do zniekształcenia rzeczywistości w której osoba ta uważa, że jest powszechnie akceptowana i uznawana za eksperta, mimo, że w rzeczywistość jest o wiele bardziej złożona.
Do tego osoby które obserwują jak komentarze innych są usuwane, jak są ich znajomi blokowani, prowadzi to do strachu, który powoduje wstrzymanie się od wyrażania krytyki wobec tej osoby. Jest to efekt grupy, w którym jednostki dostosowują swoje zachowanie do norm panujących w grupie. W efekcie na takim profilu pojawia się iluzja jednogłośności, co też przyczynia się do budowy fałszywego wrażenia, że osoba ta jest uznawana za autorytet. W tej całej pozytywnej bańce, zapomina się docelowo o tym, że wpływa się także na postrzeganie samego siebie. Osoby, które stworzyły sobie taką bańkę zyskują fałszywe poczucie bezpieczeństwa, tracą zdolność do przyjmowania konstruktywnej krytyki, co wpływa na rozwój osobisty i zawodowy.
Unikanie konstruktywnej krytyki ogranicza rozwój osobisty. Nie mamy możliwości uczenia się na błędach czy też nie zdobywamy nowych perspektyw. Takie odcięcie od rzeczywistości prowadzi do nadmiernego poczucia własnej wartości. Osoba staje się mniej odporna na prawdziwe wyzwania. W dłuższej perspektywie straci umiejetność radzenia sobie z negatywnymi opiniami co doprowadzi ją do frustracji. Właśnie dlatego jeżeli chcemy sobie odpowiedzieć na pytanie – jak skutecznie radzić sobie z hejtem? – to w odpowiedzi moim zdaniem warto wziąć pod uwagę rozróżnienie hejtu od krytyki.
Myślę, że ważnym aspektem staje się także temat panujących trendów i podążania za zasięgami, lajkami i pozytywnymi reakcjami. Spotkałam się z sytuacjami, w których także psychologowie, terapeuci, czyli osoby, które wydaje się powinny być dla nas wsparciem wykorzystują różne techniki manipulacyjne do tego, aby tworzyć swój pozytywny świat, podpowiadając nam jednocześnie, że najlepszym sposobem na radzenie sobie z hejtem jest usunięcie komentarza, a jak już się zdecydujemy na zostawienie go to powinniśmy na jakiś czas zrobić sobie przerwę od internetu. W tym wszystkim brakuje mi za każdym razem tego co tracimy coraz bardziej – umięjętności rozmowy oraz zrozumienia drugiej strony. I zaraz pewnie pojawią się tacy, którzy zaczną pisać, ze hejt to sprawa hejtera, że musi ponieść konsekwencje swojego zachowania itd.
Dlatego jeszcze kilka słów o tzw sile uderzenie.
Siła uderzania – moc odpowiedzi skierowanej do hejtera. Zazwyczaj na hejt “doradcy” internetowi polecają, aby odpowiedzieć hejtem. Ja jestem za tym, aby chociaż spróbować stworzyć sobie PPA (Psychologiczny Portret Awatara).
Siła uderzenia ma ogromne znaczenie. Nie twierdzę, że uderzenie hejtera jest jak ukąszenie komara, którego zazwyczaj się nie czuje, jednak chodzi tutaj o to, że jeżeli na hejt, odpowie się hejtem, zwłaszcza jeżeli jest to osoba, która ma wiernych fanów, albo dzięki tej odpowiedzi, temat pojawi się np w TV, to nie tylko ta jedna osoba uderzy w hejtera, ale przede wszystkim uderzą w niego fani, którzy pójdą w ślady tej osoby. Aktualnie żyjemy w czasach w których furtka na to co się dzieje w przestrzeni online została dość szeroko otworzona i wydaje nam się, że możemy robić tutaj wszystko. Nie mamy zahamowań, wiemy jak możemy sprawdzić innych, jednak nie przykładamy się już do tego, aby sprawdzić, czy na pewno to co robimy nie zaszkodzi innym. Dbamy tylko o siebie nie patrząc na innych. Widać to dosłownie na każdym kroku. Jeżeli jedna osoba napisze negatywny komentarz, zaraz zlecą się kolejni, którzy nie tylko, że nie znają sprawy, to jeszcze poświęcą swój czas na to, aby stanąć w “obronie” innych. Takich przykładów jest mnóstwo. Jeden przykład w którym celebryta tylko “odpowiedział” na komentarz swojej fanki, a to spowodowało, że zlecieli się inni, którzy w odpowiedziach na komentarz celebryty zorganizowali nagonkę na hejtera (czytam – KLIK). Kolejny przykład w którym Influencerka nagrał “niewinną” odpowiedź dla firmy i … napuściła wszystkich swoich fanów na tą firmę (czytam – KLIK).
Kolejny przykład to Instagram.owa celebrytka, która pewnego dnia na swoim profilu napisała dość ostry post dotyczący jednego z komentarzy, który był hejtujący jej wygląd. Niewiele trzeba było czekać na to, aż zleciały się internetowi “detektywi”, którzy “wyśledzili” autorkę komentarza, która nie ukrywała się i miała profile na FB, Instragram.ie. To co zadziało się w komentarzach do teraz przyprawia mnie o ciarki. Celebrytce to w cale nie przeszkadzało, że na jej profilu odbywał się lincz skierowany na daną osobę. Do dzisiaj nie wiem z jakiego powodu, jednak napisałam do tej dziewczyny na prv pytanie – czy wszystko u Ciebie OK? Po kilku dniach odebrałam telefon, w którym usłyszałam ciszy głos młodej dziewczyny. Rozmawiałyśmy kilka razy i okazało się, że sprawa z hejtem ma tzw drugie dno. Dziewczyna ta miała wtedy 17 lat i była molestowana przez ojczyma. Niestety ze względu na to, że ona uciekała często z domu i spała znajomych, to ojczym miał podstawę do tego, aby twierdzić, że ona kłamie bo się puszcza, a on jest niewinny. Żałowała, że zostawiła taki komentarz, ale … powstał on w momencie gdy była po wykorzystaniu przez ojczyma. Czasu nie mogła cofnąć, a pech chciał, że właśnie jej komentarz pojawił się celebrytce, więc na niego zareagowała. Dlaczego właśnie ten komentarz wybrała? Miałam okazję przez chwilę z nią rozmawiać na ten temat. Dopiero wtedy popatrzyła na całą sytuację zupełnie inaczej i … usunęła post. Jednak po drugiej stronie została sobie sama molestowana dziewczyna z hejtem fanów celebrytki, który uderzał w nią dosłownie z każdej strony.
Bardzo często zapominamy, że po drugiej stronie ekranu siedzi osoba z krwi i kości, która tak jak my czuje, myśli, słyszy, widzi. Czy ją to tłumaczy jeżeli chodzi o hejt? W sumie nie, bo przemoc jest przemocą, jednak myślę, że warto wziąć pod uwagę, że jeżeli decydujemy się przebywanie w świecie online to pojawią się osoby, którym nie będziemy się w jakiś sposób podobać wszystkim. Do tego jeżeli będziemy wiedzieć jak i co publikować, aby nie wywoływać negatywnych reakcji (pomijając tworzenie kontrowersji tylko po to aby podążać za zasięgami), czyli nauczymy się podstaw komunikacji zwłaszcza w formie pisemnej, która jest często wieloznaczna i podatna na różne interpretacje, nawet wtedy, kiedy intencje autora są jasne dla niego samego. Dowiemy się także tego, dlaczego w tekstach nie jest ważne tylko to, co autor chce przekazać swoim odbiorcom, ale bardziej istotne jest to, jak tekst zostanie odebrany i jaki będzie miał wpływ na społeczeństwo internetowe w dalszej perspektywie.
Tutaj z pomocą w której zobaczymy, że nie zawsze to co czytamy jest takie jakie nam się wydaje przychodzi przykład terapeuty, który odpowiedzią na komentarz zostawiony przez jedną kobietę pod jego nagraniem, wywołał na nią zbiorowy hejt nie tylko jego fanów, ale i innych internautów, którzy o tej odpowiedzi dowiedzieli się z plotkarskich (informacyjnych) portali, którzy bardzo chętnie podali tą informację na swoich profilach. Tutaj mamy sytuację w której kobieta zadała pytanie temu terapeucie. On jak to czasem bywa u terapeutów zwłaszcza internetowych nie dopytał o szczegóły. Czy powinien zapytać chociaż o co jej chodzi? Na podstawie dosłownie kilku zdań publicznie ją negatywnie ocenił, powiedział co “myśli” na jej temat dokładając cegiełkę o tym, że może nie powinna być matką. Wystarczyło dopytać o co chodzi, tak jak zrobili to inni w komentarzach dzięki czemu autor nagrania dowiedziałby się, że ta historia jest zupełnie inna niż ta, którą stworzył.
Takie sytuacje powodują, że zjawiska hejtu powodują różne nowe internetowe efekty, które odbijają się na naszej psychice jeszcze bardziej. Nieumiejętność radzenia sobie z hejtem w dalszej perspektywie już wiemy, że prowadzi do wielu zjawisk typu siewca hejtu, hejtseeding itp. Do tego warto dołożyć także zaburzenia psychiczne oraz obowiązujące prawo, które niestety z różnych powodów nie idzie na równo z rozwojem internetu. Jak do tego dołożymy jeszcze osoby, które mają za zadanie pomagać innym wyjść z problemów internetowych, a które docelowo postępują szablonowo bardziej szkodząc niż pomagając i jeszcze dołożymy sposób czytania tego co jest w sieci to … mamy naprawdę dosłownie “zabójczą” mieszankę.
Jak skutecznie radzić sobie z hejtem – co musisz wiedzieć?
W świecie online, gdzie interakcje są szybkie i często powierzchowne, umiejętność radzenia sobie z hejtem staje się nieodzowna. Hejt nie tylko rani, ale prowadzi do poważnych konsekwencji psychicznych, społecznych, a nawet fizycznych. Z tego powodu ważne jest, aby nauczyć się odróżniać hejt od konstruktywnej krytyki, nie ignorując problemu, starając się go zrozumieć i świadomie reagować. Skuteczna obrona przed hejtem nie polega jedynie na usunięciu komentarza, lecz na wzmocnieniu psychicznej odporności, poszukiwaniu wsparcia i rozwijaniu umiejętności komunikacyjnych.
Nie każdy hejt da się łatwo odrzucić, a niektóre teksty ranią głębiej niż inne. Jednak zrozumienie, że za każdym słowem online stoi człowiek – zarówno po stronie nadawcy, jak i odbiorcy – pomaga w budowaniu bardziej empatycznych relacji w sieci. Ostatecznie, skuteczna walka z hejtem to nie tylko ochrona własnych granic, ale także przyczynianie się do tworzenia bardziej zrozumiałego, przyjaznego środowiska internetowego dla nas wszystkich.
a co gdyby … hejt traktować miłością, empatią? Myślę, że dość fajnie pokazuje to Brooksa Gibbsa – w moim świecie to działa.
Pss
Jeżeli doświadczasz hejtu pamiętaj, że nie jesteś sama! Szukaj pomocy, nawet wtedy kiedy niektórzy zawiodą. Zadzwoń pod nr tel 800 121 212, zgłoś to wychowawcy w szkole, rodzicom, dorosłym. Jeżeli hejt jest w pracy warto to zgłosić swojemu przełożonemu. Zawsze możesz się ze mną skontaktować. Jeżeli hejt dotyczy biznesowych spraw, albo chcesz nauczyć się odpowiednio reagować na hejt zapoznaj się z artykułami – ChOP; SuperBizWizje
Dotrwałaś do końca to chcę Ci bardzo podziękować za poświęcony czas na czytanie moich przemyśleń przepełnionych doświadczeniami. Jeżeli uważasz, że ten temat jest przydatny dla Ciebie lub Twojej firmy, będzie mi miło jak zostawisz swoje myśli w komentarzu, dzięki czemu będziemy mogli na ten temat porozmawiać. Możesz też napisać do mnie wiadomość, albo zadzwonić. Dane kontaktowe znajdziesz w zakładce – kontakt.
Przesyłając ciepłe myśli 🫶 …
To pisałam ja Aga z LaDetre