Asystenci AI w coachingu. Granice technologii i ludzkiej intuicji.
Będąc coachem lub doradcą zawodowym, trudno w dzisiejszym świecie nie zadać sobie pytania … Co się stanie z naszą rolą w świecie, w którym każde pytanie można skierować do sztucznej inteligencji, a odpowiedź nadchodzi szybciej, niż zdążymy ją sformułować?
Inspiracją do powstania tego artykułu jest nagranie na TikTok.u, w którym osoba zarabiająca na usługach związanych z rekomendowaniem jednego z asystentów AI, zaproponowała tzw. prompt — komendę, która ma na pierwszy rzut oka stanowić trafne wsparcie w pracy coachów oraz doradców zawodowych.
Jednak już pobieżna analiza wystarczy do tego, aby dostrzec, że taki prompt może przynieść więcej problemów niż korzyści. Nie zastępuje on bowiem kluczowych elementów pracy człowieka z emocjami i intencjami klienta. Ale skąd osoba, która nie ma doświadczenia w tego rodzaju pracy, miałaby to wiedzieć?
Warto zadać sobie pytanie … Na czym tak naprawdę takim osobom zależy? Na ułatwieniu innym pracy, czy na własnym zarobku?
A może warto pójść jeszcze dalej i zapytać … Czy te osoby podejmują decyzje jeszcze samodzielnie, czy może ich sposób działania i komunikacja zostały już częściowo przejęte przez programy AI, które tworzą dla nich treści promujące konkretne usługi?
Gdzie w tym procesie kończy się ludzka intuicja, a zaczyna automatyzacja interesu?
W czasach, gdy asystenci AI w coachingu zaczynają pełnić rolę „pomocników” w analizie emocji, zachowań i decyzji klientów, łatwo zachwycić się ich skutecznością. Ale czy za chłodną precyzją algorytmów nie kryje się coś, co umyka cyfrowej analizie? Intuicja, emocjonalne rezonowanie, niuanse niewypowiedzianych słów. Czy naprawdę da się je oddać w ręce maszyn?
Temat ten poruszyłam także w artykule – Gotowe prompty, dlaczego lepiej ich nie kupować?
Jako osoba zajmująca się od lat psychoanalizą biznesu, algorytmami ostatnio obserwuję pierwsze symptomy nowej generacji zaburzeń. Wynikają one z nadmiernego polegania na sztucznej inteligencji w relacjach interpersonalnych. Mechanizmy bardzo podobne do przeniesienia i przeciwprzeniesienia zaczynają przenikać do relacji człowiek–technologia, zmieniając dynamikę komunikacji także w pracy coacha i doradcy zawodowego.
W tym artykule pokażę, czym tak naprawdę jest wsparcie, jakie oferują asystenci AI w coachingu oraz dlaczego, mimo wszystkich zalet, sztuczna inteligencja w dzisiejszym świecie nie zastąpi ludzkiej intuicji.
Zostań ze mną i odkryj, na co warto uważać, budując przyszłość swojej praktyki w świecie cyfrowych emocji.
Spis Treści
- Kusząca obietnica. Asystenci AI w coachingu
- Szybkość i porządek generowany przez AI. Czy to na pewno zrozumienie klienta?
- Asystent AI w coachingu. Czy może dostrzec niewypowiedziane motywacje?
- Przeniesienie i przeciwprzeniesienie. Subtelne pułapki interakcji z AI.
- Sztuczna inteligencja w pracy coacha. Narzędzie, nie zastępstwo.
- Pułapki rozwoju osobistego w erze AI.
- Podsumowanie – Ludzie uczą ludzi. Głębia zamiast powierzchowności.
- Q&A
- Źródła
Asystenci AI w coachingu. Kusząca obietnica i rzeczywistość.
Asystenci głosowi coraz śmielej wkraczają do codziennej praktyki coachów i doradców zawodowych. Pomagają w robieniu notatek, ustawianiu przypomnień, organizacji sesji, czy prowadzeniu szybkich rozmów, oferując natychmiastowe odpowiedzi i pierwsze analizy. Narzędzia te wydają się być idealnym wsparciem w uporządkowaniu informacji, śledzeniu postępów klientów i podtrzymywaniu kontaktu między sesjami.
Czy szybkość i porządek generowany przez AI oznaczają prawdziwe zrozumienie klienta?
Szybkość generowanych przez AI uporządkowanych odpowiedzi, może dawać nam złudne poczucie logiki. Odpowiedzi i natychmiastowe wnioski są konkretne, więc przechodzimy koło nich obojętnie. Nie mieliśmy wcześniej z takim „ułatwieniem” pracy do czynienia, więc doświadczamy efektu WOW.
Wydaje nam się, że odpowiedzi jakie szybko otrzymaliśmy świadczą o przeprowadzeniu głębokiej analizy, jednak w rzeczywistości ta szybkość i logika, to jeszcze nie pełne rozumienie ludzkich emocji, intencji i wewnętrznych konfliktów, które są fundamentem skutecznego coachingu.
Dobrym przykładem tej pokusy jest obserwacja jednej z popularnych praktyk stosowanych przez osoby zarabiające na generowaniu gotowych promptów. Stworzona komenda (promptu), która prosi asystenta AI o analizę zachowania klienta w oparciu o teorię Maslowa, modele behawioralne i teorię gier.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda profesjonalnie. Analiza wydaje się trafna, odpowiedzi są logiczne, a rekomendacje uporządkowane i spójne. Coach, doradca zawodowy otrzymuje gotowy schemat zachowań klienta, interpretacje jego decyzji oraz potencjalne ścieżki rozwoju.
Z pozoru wszystko działa idealnie. Rośnie pokusa, aby jeszcze bardziej oprzeć proces coachingowy na wsparciu AI. Skoro technologia potrafi „zrozumieć” potrzeby klienta, rozłożyć jego działania na modele i zasady, to czy nie mogłaby zastąpić części pracy coacha? Po co coach, doradca ma pracować nad swoim rozwojem jak może wpisać gotową komendę i otrzymać w kilka sekund logiczne rozwiązanie?
Szybkość i porządek AI. Czy to na pewno zrozumienie klienta?
Asystenci głosowi AI w pracy coachów bez wątpienia mogą usprawnić wiele aspektów procesu coachingowego. Potrafią generować szybkie odpowiedzi, organizować informacje i analizować zachowania w oparciu o dane. Jednak za pozorną precyzją i logiką kryją się głębokie ograniczenia, które nie sposób zignorować. AI, choć jest potężnym narzędziem w zakresie analizy danych, nie posiada zdolności rozumienia emocji, które są kluczowe w pracy coacha.
Na pierwszy rzut oka wszystko działa. Ale czy na pewno?
Asystent głosowy AI opiera swoje analizy na dostępnych danych, jednak w kontekście coachingu, czy doradzania zawodowego jest to wciąż niewystarczające. Algorytmy, choć analizują ogromne ilości informacji, nie potrafią w pełni poznać historii życia klienta, jego złożonych przeżyć, ani kontekstu społecznego, w którym się znajduje. Niezbędne w procesie coachingowym jest uwzględnienie tych elementów. Historii zawodowych, rodzinnych, trudnych doświadczeń życiowych, czy traum, które kształtują sposób myślenia, zachowania i podejmowania decyzji. AI, ignorując te aspekty, nie może zrozumieć, dlaczego klient działa w określony sposób, ani jak przeszłość wpływa na jego obecne wybory.
AI i stres. Dlaczego maszyna nie rozumie presji klienta?
AI ignoruje stres związany z nowym projektem zawodowym. Dobrym przykładem z życia jest klient coacha, który ma duże doświadczenie zawodowe. W ostatnich miesiącach zmaga się z dużym stresem związanym z nowym projektem w pracy. Przygotowuje się do ważnej prezentacji przed zarządem firmy. Jest to powód do tego, że czuje się coraz bardziej przytłoczony i niepewny swoich umiejętności. Jego reakcje na pytania podczas sesji coachingowej wydają się mniej spójne, co może sygnalizować brak pewności siebie w decyzjach zawodowych, albo poczucie wypalenia zawodowego.
AI, analizując te zachowania, szybko przypisuje te objawy do ogólnej niskiej pewności siebie, sugerując proste rozwiązania. Narzuciło pójście drogą w zwiększeniu poczucia własnej wartości. Asystent AI w coachingu zaproponował treningi umiejętności prezentacji, coaching, który skupia się na poprawie postawy.
Takie podejście nie uwzględniało jednak emocjonalnego podłoża stresu związanego z nadmierną presją, którą klient czuł. Nie uwzględniło także kontekstu sytuacyjnego. Nie widział, że klient zmaga się z natłokiem obowiązków, lękiem przed niepowodzeniem i poczuciem, że nie spełnia oczekiwań, zarówno swoich, jak i innych osób w jego organizacji.
Z perspektywy coacha, prawdziwym wyzwaniem jest pomóc klientowi zrozumieć, skąd bierze się ten stres. Jak może sobie z nim poradzić, a także jak zarządzać swoimi emocjami w kontekście zawodowego lęku i presji. Coach dostrzega w tym zachowaniu maskowanie głębszego lęku przed niepowodzeniem i oceną innych. Wymaga to zastosowania bardziej subtelnych, empatycznych metod wsparcia.
Asystent AI w tym przypadku, zignorował emocje i zaoferowało jedynie powierzchowne podejście do problemu. Potraktował zachowanie klienta jako wynik niskiej pewności siebie, a nie jako wynik silnego stresu. Tylko coach, wykorzystując swoje umiejętności interpretacyjne i emocjonalną intuicję, jest w stanie dostrzec całą złożoność sytuacji. Jest w stanie skierować klienta na właściwą ścieżkę samopoznania i radzenia sobie z emocjami.
Asystenci AI w coachingu nie znają historii życia klienta.
Asystenci AI w coachingu również nie rozumieją zmiennych emocjonalnych i społecznych, które mają ogromny wpływ na to, jak człowiek zachowuje się w danej chwili. Asystent AI, analizując zachowanie klienta, ignoruje takie czynniki jak zmęczenie, stres, czy aktualne napięcia interpersonalne, które wpływają na sposób, w jaki klient odpowiada na pytania, czy podejmuje decyzje.
AI reaguje na dane i generuje odpowiedzi na ich podstawie. Nie wyczuwa subtelnych emocji, które towarzyszą danej sytuacji. Jeżeli klient wydaje się nieco zamknięty, albo spóźniony na sesję, AI jedynie przypisuje to do opóźnienia w harmonogramie, nie zauważając, że jest to efekt głębszego stresu związanego z sytuacjami osobistymi, które mają wpływ na jego proces decyzyjny.
AI rozumie dane, nie rozumie emocji
To, co Asystenci AI robią najlepiej, to analiza danych. Czyli są w stanie analizować ogromne ilości informacji, porównywać je z wcześniejszymi wzorcami i wyciągać logiczne wnioski. Niestety, AI nie rozumie emocji, które są podstawą ludzkiego zachowania. Maszyna rozpoznaje zachowania na podstawie danych i wykona analizę. Nie ma zdolności odczytania tego, co klient czuje, albo czego naprawdę pragnie. Algorytm może wskazać, że klient ma tendencję do unikania konfrontacji w relacjach zawodowych, ale nie zauważy, że to unikanie wynika z głębokiego lęku przed odrzuceniem. Czyli uczuciem, które mogło wynikać z wcześniejszych doświadczeń życiowych.
AI, a trauma. Dlaczego ignorowanie doświadczeń jest niebezpieczne?
Z pozoru, gdzie Asystent AI widzi spójność, coach dostrzega maskowanie bólu. Asystenci głosowi mogą pomóc w generowaniu logicznych i uporządkowanych odpowiedzi, które w pierwszym etapie wydają się być skuteczne i sensowne.
Jednak coachowie, mają wgląd w pełny kontekst klienta, jego emocje, historię, traumy i aktualne wyzwania. Dlatego też coachowie, którzy pracują nad swoim rozwojem zauważają, że pod powierzchnią spójnych odpowiedzi często kryje się ukryty ból, lęk, niepewność, czy inne emocje, które nie są widoczne na poziomie danych.
To, co może wyglądać na logiczną reakcję w oczach maszyny, w rzeczywistości może być tylko próbą maskowania głębszych problemów emocjonalnych, które wymagają bardziej złożonego, ludzkiego podejścia.
Uwaga na poufność. Tajemnica handlowa w coachingu.
W coachingu często przetwarza się dane bardzo wrażliwe. Te osobiste, zawodowe i strategiczne. Korzystanie z AI (zwłaszcza platform dostępnych online) prowadzi do niezamierzonego ujawnienia tajemnic handlowych klienta. Korzystanie z asystentów AI w pracy coachingowej niesie ze sobą ryzyko niezamierzonego ujawnienia wrażliwych informacji. Dane przekazywane do platform AI, nawet jeśli wydają się być bezpieczne, często są przetwarzane na serwerach firm zewnętrznych. Oznacza to ryzyko naruszenia tajemnicy handlowej oraz poufnych informacji dotyczących klientów.
Coachowie i doradcy zawodowi mają obowiązek chronić prywatność swoich klientów. Przekazywanie danych do narzędzi AI bez wiedzy i zgody klienta prowadzi do poważnych konsekwencji prawnych i etycznych. W wielu przypadkach, informacje o planowanych projektach, strategiach rozwoju kariery, czy wewnętrznych problemach firmowych mają wartość strategiczną i muszą być traktowane z najwyższą ostrożnością.
Asystenci AI w coachingu. Zgoda klienta na wykorzystanie AI.
Wprowadzenie Asystenta AI do procesu coachingowego wymaga pełnej transparentności wobec klienta. Zanim zaczniemy korzystać z narzędzi wspieranych przez sztuczną inteligencję, powinniśmy uzyskać od klienta pisemną zgodę na takie działania.
Klient powinien być świadomy:
- W jakim zakresie korzystamy z AI,
- Jakie dane będą analizowane przez systemy zewnętrzne,
- Jakie ryzyka są z tym związane.
Tylko pełna zgoda, oparta na zrozumieniu procesu, pozwala na etyczne i odpowiedzialne wykorzystanie technologii w pracy coachingowej. Dlatego coachowie tak jak psychologowie, terapeuci, powinni posiadać dobrze przygotowane procedury online. O tym wspominałam w artykule – Bezpieczeństwo pacjentów w psychoterapii online.
Asystent AI w coachingu. Czy może dostrzec niewypowiedziane motywacje?
W tej części rozwinę temat promptu, który wspominałam na początku artykułu, który jest przykładem wykorzystania AI do analizy motywacji i zachowań. Odniosę się także do tego, jak Asystent AI próbuje przewidzieć przyszłe decyzje na podstawie analizy hierarchii potrzeb Maslowa, modeli behawioralnych i teorii gier.
Gotowy prompt zaproponowany w nagraniu brzmi:
„Bądź ekspertem psychologii behawioralnej pomóż mi zrozumieć prawdziwą motywację kogoś analizując jego działania Oto jego działania (wpisuje listę zachowań) Użyj hierarchii potrzeb Masłowa Modeli zachowań poznawczych i teorii gier Wskaż niespójności pomiędzy słowami a czynami poznaj podstawowe motywację wskaż możliwe przyszłe decyzje i zasugeruj najskuteczniejsze sposoby komunikacji z taką osobą”.
Mimo, że taki prompt wygląda na bardzo trafny, Asystent AI dostarcza nam analizę, która nie uwzględnia najistotniejszych elementów takich jak emocje, historie życia, czy chociażby traumy. Czyli wszystko to, co ma ogromny wpływ na prawdziwą motywację danej osoby.
Asystent AI, mimo analizy wzorców i logiki, nie widzi niewypowiedzianych słów, nieświadomych mechanizmów, ani nie odczytuje emocji, które są kluczowe w zrozumieniu motywacji. Możemy starać się oddawać robotom przewidywania działań ludzkich i motywacji, które płyną z zachowań. Jednak uważam, że warto rozważyć kilka punktów, które pokazują, czy Asystenci AI są czymś ograniczeni i czy może sesje coachingowe wymagają ludzkiej intuicji i analizy.
Analiza oparta na danych vs. przewidywanie motywacji.
Asystent AI jak wiemy analizuje ogromne zbiory danych i dostrzega pewne wzorce, na przykład na podstawie wcześniejszych zachowań klienta, jego preferencji, czy działań w określonych sytuacjach. Może zatem przewidzieć, jakie działania mogą być najbardziej prawdopodobne w danej chwili, bazując na dostępnych informacjach. Jednak AI ma trudność z pełnym uchwyceniem motywacji stojącej za danym zachowaniem. To, co może wydawać się racjonalnym wyborem w oczach maszyny, nie zawsze odzwierciedla to, co naprawdę kieruje klientem.
Dobrym przykładem jest klientka, która na jedno z naszych spotkań SuperBizWizji przyniosła pismo jakie otrzymała od swojego nowego pracodawcy, który w wyniku śmierci właścicielki wprowadzał zmiany w bardzo zadłużonej firmie. Pismo widać było wygenerowane przez Asystenta AI. Zaproponowałam jej, żeby wrzuciła tekst, który jest w tym piśmie do czata z zapytaniem, co autor ma na myśli?
Otrzymała odpowiedź, że autor pisma szuka inwestora i studzi emocje pracowników. Niestety po kilku dniach okazało się, że prawda była zupełnie inna. Nowy właściciel wyprzedawał magazyn i środki trwałe po to, aby zamknąć firmę i odzyskać jak najwięcej pieniędzy.
To doświadczenie pokazuje, jak łatwo Asystenci AI błędnie odczytują kontekst i prawdziwe intencje ludzi zwłaszcza wtedy, kiedy brakuje głębszego zrozumienia sytuacji emocjonalnej i biznesowej.
Asystenci AI w coachingu. Motywacja ukryta w nieświadomych reakcjach.
Motywacje nie zawsze są świadome i wyrażone w sposób, który można uchwycić w danych. Asystent AI śledzi „powierzchniowe” zachowania. Nie jest w stanie zrozumieć motywacji wynikających z nieświadomych procesów, takich jak np. lęki przed porażką, potrzeba uznania, czy chęć aprobaty. Coach, korzystając ze swojej intuicji i umiejętności psychoanalitycznych, jest w stanie dostrzec te subtelne sygnały, które pojawiają się w nieświadomej komunikacji ciała, słowach, czy nawet w sposobie, w jaki klient unika pewnych tematów.
Zmienność i nieprzewidywalność ludzkiego zachowania.
Ludzkie zachowanie jest niezwykle zmienne i nie zawsze wynika z prostej analizy logicznej. Często podejmujemy decyzje, które są irracjonalne, impulsywne, albo wynikają z chwilowych emocji, które często są poza naszą pełną świadomością. Asystent AI bazując na logicznych wzorcach, zazwyczaj nie „patrzy” na takie zmienne, co skutkuje brakiem pełnej analizy motywacji klienta.
Interakcje społeczne i dynamika relacji.
Kiedy klient wchodzi w interakcję z coachem, w grę wchodzą jego osobiste motywacje. Do tego dynamika społeczna, relacje międzyludzkie i kultura organizacyjna, które są bardzo trudne do uchwycenia przez algorytmy. Asystenci AI w coachingu w nie są w stanie w pełni zrozumieć subtelności takich jak np. relacja klient-coach. To zmienna uzależniona od emocjonalnego stanu klienta w danym momencie.
Chociaż Asystent AI może wspierać procesy analityczne w coachingu, czy doradztwie zawodowym to przewidywanie ludzkich działań i motywacji wykracza już poza czystą logikę algorytmu. To, co czyni coaching efektywnym, to nie tylko analiza zachowań. To umiejętność zrozumienia emocji, nieświadomych motywacji i wewnętrznych procesów, które kształtują działania człowieka. I właśnie to, w połączeniu z ludzką intuicją, stanowi o sile coachingu.
Przeniesienie i przeciwprzeniesienie. Subtelne pułapki interakcji z AI.
W pracy coachów, doradców zawodowych i psychoterapeutów zjawiska przeniesienia i przeciwprzeniesienia odgrywają kluczową rolę w budowaniu i rozumieniu relacji z klientami. Wprowadzenie Asystentów AI w coachingu stworzyło nowe, mniej oczywiste mechanizmy tego rodzaju interakcji tzw przeniesienie i przeciwprzeniesienie 2.0.
Pojawia się nowy typ przeniesienia. Użytkownicy zaczynają projektować swoje emocje na Asystentów AI w coachingu. Z czasem oczekują od sztucznej inteligencji wsparcia emocjonalnego. Odpowiedzi generowane przez Asystentów AI, które przypominają ton wspierającej rozmowy, sprawiają wrażenie autentycznej relacji. Jednak Asystenci AI w coachingu nie posiadają emocji, nie mają świadomości, a ich „współczucie” jest wyłącznie symulacją językową.
To prowadzi do zjawiska przeciwprzeniesienia. Zwłaszcza wtedy gdy użytkownik doświadcza rozczarowania, bo Asystent AI w coachingu „nie czuje” jak człowiek, rodzi się frustracja, smutek, poczucie niezrozumienia. W pracy opartej na głębokiej relacji, gdzie liczy się empatia, intuicja i prawdziwe emocjonalne dostrojenie, sztuczne odpowiedzi asystenta mogą zaburzać cały proces.
Coachowie, korzystający z Asystentów AI w coachingu, niestety nie zawsze dostrzegają jeszcze jedną niepokojącą prawidłowość. Odpowiedzi sztucznej inteligencji często są … odbiciem ich własnych oczekiwań. Algorytm generuje treści na podstawie danych wejściowych. Tonacji komunikatów i popularnych wzorców językowych. Odpowiedzi AI wzmacniają to, co użytkownik nieświadomie „wkłada” w pytanie. Zamiast więc konfrontować klienta z nową perspektywą, albo trudną prawdą, Asystenci AI w coachingu często potwierdzają istniejące przekonania, minimalizując emocjonalne napięcie.
Dlaczego to tak istotne? W procesie coachingowym opartym na realnej pracy z drugim człowiekiem to właśnie delikatne konfrontacje, dostrzeganie nieświadomych wzorców i wprowadzanie emocjonalnej korekty budują prawdziwą zmianę. Gdy coach, albo klient opiera się na odpowiedziach Asystenta AI w coachingu, rośnie ryzyko „dopowiadania” znaczeń i błędnych interpretacji. Sztuczna inteligencja nie odczytuje zmiennych stanów emocjonalnych. Nie widzi mikroekspresji twarzy, nie słyszy drżenia głosu, które może świadczyć o lęku, żalu, albo oporze.
Asystenci AI w coachingu nieświadomie wzmacniają iluzję zrozumienia tam, gdzie w rzeczywistości nie doszło do prawdziwego spotkania z drugim człowiekiem. Dlatego niezwykle ważne jest, aby profesjonaliści świadomie zarządzali interakcjami z AI, rozumiejąc ich potencjalne pułapki i ograniczenia.
Asystenci AI w coachingu mogą udzielać odpowiedzi, ale nie potrafią usłyszeć tego, co niewypowiedziane. Prawdziwa zmiana rodzi się tam, gdzie coach rozumie nie tylko słowa, ale i emocje ukryte między nimi. – Aga LaDetre
Asystenci AI w coachingu. Narzędzie, nie zastępstwo.
Asystenci AI w coachingu stają się cennym wsparciem organizacyjnym. Pomagają w porządkowaniu danych, zarządzaniu harmonogramem pracy, generowaniu hipotez do dalszej refleksji. Jednak skuteczność tego wsparcia zależy od umiejętności użytkownika. Kluczowe jest, aby wiedzieć, w które miejsca wpleść pytania do Asystenta AI, a które obszary pozostawić wyłącznie pracy własnej.
Nie każdy proces coachingowy powinien być wspomagany przez sztuczną inteligencję. W obszarach wymagających intuicji, rozumienia nieświadomych mechanizmów, czy odbioru subtelnych sygnałów emocjonalnych, Asystent AI zawodzi. Z kolei tam, gdzie chodzi o porządkowanie informacji, tworzenie planów, harmonogramów, struktur, Asystenci AI w coachingu sprawdzają się znakomicie.
Uważam, że warto zachować równowagę po to, aby nie zatracić umiejętności własnej analizy i oceny sytuacji. Przesadne korzystanie z Asystenta AI prowadzi do ryzyka uzależnienia od generowanych odpowiedzi. Z czasem użytkownik zaczyna tracić pewność siebie w formułowaniu własnych opinii i wniosków. Naturalna intuicja, która jest nieodzowna w pracy coacha, zaczyna słabnąć. To nie jest już tylko teoria. Takich rzeczy już doświadczają osoby korzystające z Asystentów AI.
Asystenci AI w coachingu powinni być traktowani jako sprzymierzeńcy, nie substytuty samodzielnego myślenia i rozwoju.
Pułapki rozwoju osobistego w erze AI.
Rosnąca popularność narzędzi AI w środowisku doradców, coachów i konsultantów odsłania nowe zagrożenia. Coraz częściej obserwuje zjawisko zamykania się w bańkach informacyjnych. Osoby, które oparły swoją markę osobistą na wykorzystaniu jednej platformy AI, nie dopuszczają do siebie konstruktywnej krytyki. A to właśnie ona może ich realnie rozwinąć.
Tymczasem psychoanaliza biznesu pokazuje, że konfrontacja z konstruktywną krytyką, korekta błędów oraz otwartość na zmieniające się informacje, są niezbędne do autentycznego rozwoju. Izolowanie się w bańce własnych przekonań prowadzi do stagnacji, nawet jeżeli w krótkim czasie daje iluzję skuteczności.
W przestrzeni online już teraz widać osoby, które korzystając z podpowiedzi Asystentów AI źle interpretują wyniki badań naukowych. Do tego nieświadomie łamią prawa autorskie, czy wprowadzają odbiorców w błąd, proponując uproszczone rozwiązania problemów. Takie działania niosą ze sobą ryzyko utraty zaufania, ale przede wszystkim realne konsekwencje prawne i wizerunkowe.
W pracy coacha odpowiedzialność za rzetelność przekazywanej wiedzy i uczciwość w stosunku do klienta powinna stać wyżej niż szybkie efekty. Współpraca z Asystentami AI w coachingu może wspierać ten proces. O ile użytkownik zachowa samodzielność myślenia, zdolność krytycznej oceny i pokorę wobec ograniczeń.
Ludzie uczą ludzi. Głębia zamiast powierzchowności.
Asystenci AI w coachingu to fascynujący etap rozwoju technologii, ale nie zapominajmy, że to tylko narzędzie. Nie są w stanie zastąpić intuicji, zaufania i emocjonalnego dostrojenia, które są fundamentami skutecznej pracy z drugim człowiekiem.
Psychoanaliza biznesu jasno pokazuje, że nawet w świecie pełnym nowoczesnych rozwiązań, kluczową rolę w rozwoju jednostki i organizacji nadal odgrywa człowiek. Technologia może zmieniać dynamikę pracy, ale jak na razie nie zastąpi głębi autentycznego spotkania dwóch osób.
Dlatego zachowajmy ostrożność. Wykorzystujmy Asystentów AI w coachingu jako sprzymierzeńców w porządkowaniu procesów, ale nie pozwólmy im przejąć tego, co najbardziej ludzkie. To w prawdziwej relacji, w czułości na niuanse, w gotowości do bycia obecnym, zaczyna się prawdziwa zmiana. Pamiętajmy, że to ludzie uczą ludzi. I to właśnie czyni coaching niepowtarzalnym.
Asystent AI w coachingu to technologia wspierająca, ale serce nadal bije po stronie człowieka.
Masz wątpliwości? Oto pytania, które najczęściej zadają coachowie i doradcy zawodowi:
Czy Asystenci AI w coachingu mogą zastąpić prawdziwego coacha?
Chociaż Asystenci AI w coachingu doskonale wspierają organizację pracy i analizę danych, nie są w stanie zastąpić emocjonalnej obecności. Ani intuicji, ani głębokiej pracy relacyjnej, którą wnosi prawdziwy coach.
Jak Asystenci AI w coachingu mogą pomóc w codziennej pracy z klientem?
Asystenci AI w coachingu sprawdzają się w organizowaniu sesji, przypominaniu o zadaniach, analizie danych. Także w proponowaniu hipotez, które coach następnie rozwija w pracy z klientem.
Jakie błędy popełniają coachowie korzystając z Asystentów AI?
Najczęstszy błąd to traktowanie Asystentów AI jako substytutu relacji międzyludzkiej zamiast wsparcia. Poleganie wyłącznie na danych, bez uwzględniania kontekstu emocjonalnego klienta, prowadzi do błędnych wniosków.
Kiedy Asystenci AI w coachingu pomagają, a kiedy przeszkadzają?
Asystenci AI w coachingu pomagają w technicznych aspektach pracy, czyli organizacji, analizie zachowań, budowaniu struktur. Przeszkadzają wtedy, kiedy próbujemy za ich pomocą odczytywać emocje, motywacje, albo niuanse relacyjne.
Na co zwrócić uwagę, żeby korzystanie z Asystentów AI w coachingu było skuteczne?
Kluczowe jest zachowanie świadomości. Asystenci AI w coachingu to narzędzia, a nie partnerzy relacyjni. Skuteczne wykorzystanie z AI wymaga od coacha refleksji, weryfikowania wyników i zachowania ludzkiej wrażliwości w pracy z klientem. Bardzo często do tego, aby „zobaczyć” problem potrzebny jest ktoś z boku, kto będzie czuwał także nad etyką. Pomagają w tym spotkania w SuperBizWizjach z psychoanalitykiem biznesu.
Źródła:
Wiedza przedstawiona w artykule – Asystenci AI w coachingu. Czy mogą zastąpić ludzką intuicję? – pochodzi z osobistych doświadczeń, badań, analiz.
Na wszystkie przedstawione przykłady w tym artykule, posiadam zgodę klientów.
Zdjęcie pochodzi ze stock Pixabay