Psychoanaliza Biznesu ™ – Jak głęboka analiza pomaga w rozwoju osób i firm?
Czym jest Psychoanaliza Biznesu ™ i dlaczego jest kluczowa w rozwoju?
Psychoanaliza Biznesu ™ to unikalne podejście do zarządzania, sprzedaży i rozwoju osób oraz firm. Jako osoba zajmująca się psychoanalizą w biznesie, na co dzień spotykam się z sytuacjami, w których klasyczne metody radzenia sobie z problemami zawodzą. Pracując z klientami, współpracując z terapeutami, psychologami poszerzam unikalne podejście do zarządzania, sprzedaży i rozwoju osób, firm. Współpracuję z osobami, które są otwarte na to, aby dotrzeć do głębokich, często nieuświadomionych mechanizmów psychicznych wpływających na decyzje biznesowe.
W przeciwieństwie do standardowej Psychologii Biznesu, która opiera się na gotowych modelach i testach, eksploruję ukryte motywacje, blokady oraz mechanizmy obronne. To pozwala unikać manipulacyjnych technik marketingowych. Pozwala budować etyczne strategie sprzedażowe i zarządzać zespołami w sposób, który wspiera zarówno rozwój biznesowy, jak i dobrostan psychiczny pracowników. Kilka szczegółów opisałam także w artykule – Jak psychoanaliza biznesu rewolucjonizuje świat pracy.
Nowe wyzwania cyfrowej rzeczywistości i ich wpływ na biznes
Współczesny świat biznesu w coraz większym stopniu podlega wpływom cyfrowym. Algorytmy, media społecznościowe, tzw sztuczna inteligencja i narzędzia analityczne kształtują nasze wybory często w sposób, którego sobie nie uświadamiamy. Wiele osób, które mają trudności z rozwojem firmy, zarabianiem czy realizacją zawodowych ambicji, doświadcza tzw. zniekształceń cyfrowych. Zniekształcenia cyfrowe są związane z przebywaniem w cyfrowej rzeczywistości. Algorytmy premiujące konkretne treści wzmacniają nieświadome lęki przed porażką, wpływają na poczucie własnej wartości oraz zaburzają percepcję sukcesu.
Jako Psychoanalityk Biznesu ™ dostrzegam te mechanizmy i ich konsekwencje. Pomagam osobom, liderom, przedsiębiorcom odzyskać kontrolę nad własnym rozwojem oraz skuteczniej poruszać się w cyfrowym świecie. W dzisiejszym świecie kluczowe staje się budowanie świadomej strategii biznesowej oraz osobistego dobrostanu. Ważne jest zrozumienie tego jak podprogowe treści, viralowe trendy czy zautomatyzowane systemy rekomendacji wpływają na nasze decyzje.
Codziennie zgłaszają się do mnie osoby, który doświadczają zniekształceń cyfrowych. Zawsze dążą do ideałów, które widzą w świecie online. Pokazują przykłady twierdząc, że chcą mieć tak jak konkurencja – dużo klientów.
Przykładów mogłabym podać w tym temacie naprawdę sporo. Jednak skupię na dwóch, które pokazują, jak dajemy się nieświadomie wciągać w niebezpieczny świat, który ze światem realnym nie ma nic wspólnego.
Pierwszy przykład to Pani Fotograf, która za wszelką cenę chciała osiągnąć sukces na Instagram.ie, jednak on nie miał nic wspólnego z rzeczywistością.
Jedna z moich klientek, prowadziła studio fotograficzne specjalizujące się w portretach biznesowych i sesjach wizerunkowych. Jest utalentowaną fotografką, ale mimo wielu lat doświadczenia w fotografii portretowej, nie osiągała oczekiwanych wyników finansowych.
Jej główne przekonanie?
„Powinnam mieć więcej klientów, skoro inni fotografowie mają tysiące obserwujących i non-stop publikują zdjęcia z kolejnych sesji.”
Klientka spędzała godziny na przeglądaniu profili konkurencji, porównując swoje osiągnięcia z wyidealizowanymi obrazami sukcesu. Doszło do tego, że swoje zdjęcia przerabiała w dość dziwaczny sposób. Na tych zdjęciach nie można jej było w ogóle rozpoznać. Twarz miała wręcz rozmazaną, niewyraźną. Oczywiście tutaj jesteśmy w momencie, w którym jej obraz siebie dość dużo mi powiedział. Jednak jak zwykle wolałam to potwierdzić.
Okazało się, że nieświadomie wpadła w pułapkę zniekształceń cyfrowych:
- Wierzyła, że liczba followersów bezpośrednio przekłada się na liczbę klientów.
- Czuła presję, by nieustannie publikować treści, nawet jeśli nie prowadziło to do żadnych realnych zleceń.
- Porównywała się z osobami, które sztucznie budowały swój wizerunek sukcesu, np. poprzez płatne współprace czy wynajmowanie studia do zdjęć „na pokaz”.
Co odkryliśmy w trakcie pracy?
Klientka była tak skupiona na dopasowywaniu się do trendów i algorytmów, że zaniedbała swoją unikalność i rzeczywiste relacje z klientami. W rzeczywistości wiele osób, które miały duże zasięgi, nie generowało realnych dochodów, a ich strategia była bardziej marketingową iluzją niż dowodem sukcesu.
Jakie działania pomogły jej odzyskać kontrolę?
- Analiza, skąd faktycznie przychodzili jej klienci – okazało się, że większość zleceń pochodziła z poleceń i networkingowych spotkań, a nie z Instagram.a.
- Zmiana strategii – zamiast ścigać się na lajki, zaczęła budować osobiste relacje, pisać wartościowe treści dla swoich odbiorców i rozwijać współprace B2B.
- Praca nad przekonaniami – zaczęłyśmy rozbrajać mit, że sukces to tylko liczby w social mediach. Skupiła się na realnych wynikach, a nie iluzji popularności.
Efekt?
Po kilku miesiącach klientka zauważyła, że przestała czuć presję porównywania się z innymi. Zamiast publikować dla algorytmów, zaczęła komunikować się z klientami w sposób, który autentycznie rezonował z ich potrzebami. Ostatecznie osiągnęła większą stabilność finansową i satysfakcję z pracy, bez obsesyjnego śledzenia konkurencji.
Kolejnym przykładem jest biznes prowadzony pod dyktando social mediów.
Jedna z moich klientek prowadziła sklep internetowy i przez długi czas twierdziła, że samodzielnie zarządza całą firmą. Spotykałyśmy się na sesjach rozwojowych, gdzie omawiałyśmy strategie biznesowe i przeszkody w jej rozwoju. Jednak na jedno z naszych spotkań postanowiła przyjść z mężem i to wtedy wyszła na jaw prawdziwa dynamika ich biznesu.
Co się okazało?
Mąż miał więcej do powiedzenia na temat funkcjonowania firmy niż sama właścicielka. Mimo, że formalnie to ona zarządzała biznesem, to w praktyce kluczowe decyzje podejmował jej mąż, kierując się … tym, co widział w social mediach.
Wpływ zniekształcenia cyfrowego
Mąż klientki był mocno zanurzony w świecie Instagram.owych trendów i viral.owych treści. Jego oczekiwania wobec rzeczywistości – zarówno biznesowej, jak i prywatnej – były kształtowane przez algorytmy, a nie realne doświadczenia.
Jakie były konsekwencje?
- Wymuszał na żonie, aby prowadziła biznes w określony sposób, zgodny z „idealnym” obrazem online.
- Oczekiwał, że będzie wyglądała jak influencerki – nalegał, by kładła się spać w makijażu, by „naturalnie” wyglądać po przebudzeniu.
- Krytykował sposób, w jaki podawała posiłki – miał pretensje, że jej talerze nie wyglądają tak perfekcyjnie jak te na Instagram.ie.
- Jego nierealistyczne oczekiwania prowadziły do konfliktów, presji i stopniowego odbierania klientce pewności siebie, możliwości rozwoju oraz kontroli nad jej własnym biznesem.
Rozwiązanie?
W tym przypadku kluczowe było rozpoznanie i przepracowanie zniekształcenia cyfrowego męża.
Praca obejmowała kilka aspektów:
- Terapia uzależnień męża – stopniowe odcięcie go od destrukcyjnego wpływu social mediów.
- Terapia klientki – praca nad odzyskaniem autonomii.
- Psychoanaliza Biznesu ™ – pomoc w budowaniu strategii opartej na realnych wartościach, a nie cyfrowych iluzjach.
Efekt?
Po kilku miesiącach klientka odzyskała pełną kontrolę nad swoim sklepem internetowym. Przestała dostosowywać się do nierealnych standardów social mediów, a jej mąż – po przejściu terapii – zaczął postrzegać rzeczywistość w bardziej racjonalny sposób.
Jakie problemy rozwiązuje Psychoanaliza Biznesu ™?
Psychoanaliza Biznesu ™ pozwala odkryć i usunąć blokady, które hamują rozwój osobisty, firmowy nawet wtedy, kiedy stosowane są najlepsze strategie biznesowe.
Dlaczego rozwój jest zablokowany, mimo stosowania najlepszych strategii biznesowych?
Wielu moich klientów stosuje sprawdzone techniki zarządzania i marketingu, ale mimo to nie osiągają zamierzonych rezultatów. W takich przypadkach Psychoanaliza Biznesu pozwala odkryć ukryte blokady, takie jak lęk przed sukcesem, nieuświadomione wzorce autodestrukcji, zniekształcenia cyfrowe, czy nierozwiązane konflikty wewnątrz zespołu.
Przykładem blokady związanej ze strachem przed skalowaniem jest klient, który działa w branży usługowej.
Sytuacja początkowa
Klient, właściciel firmy szkoleniowej, miał świetnie opracowane kursy online, profesjonalny branding i dobrze działające kampanie reklamowe. Inwestował w marketing, zatrudniał ekspertów, ale firma stale stała w miejscu. Sprzedaż nie rosła, a klienci nie wracali po kolejne produkty.
Blokada psychoanalityczna
Podczas naszej pracy odkryliśmy, że jego blokadą było nieświadome unikanie sukcesu. Jego podświadomość sabotowała rozwój firmy. Głęboko zakorzeniony był w nim lęk, że większa skala biznesu oznacza więcej obowiązków, mniej czasu dla siebie i ostatecznie problemy psychiczne. Dodatkowo, nieświadomie odrzucał klientów, którzy byli gotowi zapłacić więcej, ponieważ wewnętrznie czuł się „nie dość kompetentny” do tego, aby pracować z osobami na wyższym poziomie biznesowym.
Rozwiązanie
Praca nad tym przypadkiem polegała na odkryciu i przepracowaniu jego lęku przed sukcesem oraz wypracowaniem schematów związanych z poczuciem wartości. Wprowadziliśmy również nowe strategie pracy, które pozwoliły mu rozwinąć biznes bez poczucia przytłoczenia. Postawiliśmy na automatyzację części procesów, delegowanie obowiązków i zmianę modelu sprzedaży.
Efekt
Po kilku miesiącach firma zaczęła rosnąć, a klient poczuł się pewniej w skalowaniu swojego biznesu. Dzięki temu zwiększył przychody, ale również zyskał większy komfort psychiczny i spokój w zarządzaniu.
Jak podświadome mechanizmy wpływają na decyzje biznesowe?
Z mojej praktyki wynika, że decyzje biznesowe często są kształtowane przez nieświadome procesy myślowe. Przykładowo, lider może nieświadomie unikać agresywnych strategii sprzedażowych, ponieważ w dzieciństwie doświadczył odrzucenia. Tego typu wzorce można rozpoznać i zmienić, co pozwala na bardziej świadome i skuteczne zarządzanie.
Przykładem w którym pieniądze stają się źródłem problemu jest klientka, która jest właścicielką butiku premium.
Właścicielka ekskluzywnego butiku od lat nie mogła osiągnąć stabilnych zysków, mimo że jej marka jest rozpoznawalna, a oferta doceniana przez klientów. Stosowała skuteczne strategie biznesowe, inwestowała w marketing i rozwijała sprzedaż online, ale mimo to firma stale balansowała na granicy rentowności.
Podczas naszych rozmów zaczęły pojawiać się sygnały, że problem leży głębiej. Nie w modelu biznesowym, lecz w jej własnych przekonaniach dotyczących pieniędzy. Okazało się, że wychowała się w domu, gdzie finanse były źródłem ciągłych konfliktów. Jej rodzice kłócili się o pieniądze, a sukces materialny był przedstawiany jako coś, co prowadzi do zepsucia i dystansu w rodzinie. Nieświadomie zaczęła utożsamiać zarabianie dużych pieniędzy z czymś złym, co niszczyło jej relacje i spokój.
Zauważyłam, że za każdym razem, gdy zbliżała się do większego przełomu w biznesie np planowała otwarcie drugiej lokalizacji lub podpisanie dużej umowy, zaczynała sabotować swoje działania. Odwlekała decyzje, podważała własne kompetencje lub nagle zmieniała strategię w sposób, który prowadził do utraty klientów.
Podczas naszych sesji zaczęłyśmy pracować nad przeformułowaniem jej podejścia do finansów. Pomogłam jej dostrzec, że sukces finansowy nie musi oznaczać problemów, a stabilność biznesowa daje jej wolność i poczucie bezpieczeństwa. W kluczowym momencie zaleciłam również współpracę z terapeutą, aby mogła przepracować głęboko zakorzenione schematy myślowe.
Po kilku miesiącach wspólnej pracy zaczęła podejmować decyzje bardziej świadomie. Otworzyła drugą lokalizację swojego butiku. Podniosła ceny i zaufała wartości swojej marki, co pozwoliło jej zwiększyć zyski bez nadmiernego stresu.
Jak przeciwdziałać manipulacji i budować etyczny biznes?
Obserwuję, że współczesne strategie marketingowe często bazują na manipulacji. Prowadzi to do krótkoterminowych sukcesów, ale na dłuższą metę niszczy zaufanie klientów. Moim celem jest pomoc w budowaniu strategii opartych na autentyczności, szczerości i długoterminowych relacjach.
Kolejny przykład dotyczy agencji marketingowej, w której przeszliśmy od agresywnej manipulacji do autentyczności.
Jedna z firm, z którą współpracowałam to agencja marketingowa, która specjalizuje się w strategiach sprzedażowych dla sklepów internetowych. Ich podejście było skuteczne, ale opierało się głównie na manipulacyjnych technikach. Sztucznym poczuciu pilności „Zostało tylko 1 miejsce!”. Presji społecznej „99 osób właśnie ogląda ten produkt” i ukrywaniu realnych kosztów „Darmowa wiedza” ukryta w płatności danymi.
Choć wyniki były zadowalające, właściciel firmy czuł rosnący dyskomfort. Zaczął dostrzegać, że ich klienci wracają rzadziej, a lojalność do marek, które promowali, była przede wszystkim krótkoterminowa. Mimo świetnych kampanii wiele biznesów, którym pomagali, nie budowało stabilnej bazy klientów. Ich działania przyciągały ludzi skuszonych taktykami, które w dłuższej perspektywie budziły nieufność.
Kiedy zaczęliśmy pracować nad głębszą analizą podejścia okazało się, że kluczowy problem leżał we własnych przekonaniach o skuteczności marketingu. Właściciel agencji wywodził się ze środowiska, w którym liczyły się szybkie wyniki i sprzedaż „za wszelką cenę”. Autentyczne relacje z klientami były drugorzędne. Z czasem zaczęło to rodzić wewnętrzny konflikt. Z jednej strony zależało mu na sukcesie, a z drugiej strony coraz mocniej odczuwał, że ich działania wpływają na klientów w sposób, który może podważać ich zaufanie.
Podczas wspólnej pracy wprowadziliśmy nową strategię opartą na autentycznym, etycznym marketingu:
- Transparentność cenowa – koniec z ukrytymi kosztami i fałszywymi promocjami.
- Budowanie wartości zamiast presji – rezygnacja z agresywnych taktyk na rzecz edukowania klientów i dostarczania realnych korzyści.
- Komunikacja oparta na autentyczności – marka zaczęła mówić otwarcie o swoich produktach, procesie tworzenia i wartościach.
Właściciel agencji miał wiele obaw, że ta zmiana obniży skuteczność kampanii. Dlatego pracowaliśmy nad lękiem przed „utratą kontroli” oraz przekonaniem, że marketing musi być „sprytny”, aby działał.
Efekt? Nie tylko zwiększyła się lojalność klientów agencji, ale również firmy, z którymi współpracowali. Zauważalny był wyraźny wzrost zaangażowania i satysfakcji wśród swoich odbiorców. Po roku wdrażania nowej strategii zauważono, że choć krótkoterminowo ich konwersja nieco spadła, to długoterminowo zyskali bardziej stabilnych klientów, co przełożyło się na wyższe przychody i lepszą reputację w branży.
Kluczowe zastosowania psychoanalizy w biznesie
- Badanie wpływu AI i algorytmów na ludzką psychikę – analizuję, badam jak technologie wpływają na naszą psychikę, decyzje konsumenckie i zachowania w biznesie.
- Wsparcie w sytuacjach kryzysowych – pomagam w radzeniu sobie z hejtem, kryzysami wizerunkowymi i problemami emocjonalnymi w biznesie.
- Optymalizacja strategii sprzedażowej – analizuję problemy. Tworzę autentyczne i skuteczne metody sprzedaży bez stosowania manipulacji.
- SuperBizWizje i Filmo-SuperWizje – prowadzę spotkania grupowe i indywidualne dla osób zainteresowanych rozwojem psychoanalitycznym. SuperBizWizje to spotkania, podczas których uczestnicy mogą analizować trudności napotykane w pracy z pacjentami i klientami biznesowymi. Filmo-SuperWizje wykorzystują analizę filmów jako narzędzie do lepszego zrozumienia mechanizmów psychicznych i dynamiki terapeutycznej.
Usługi związane z Psychoanalizą Biznesu ™:
- SuperBizWizje™
- Chmura Ochrony Przedsiębiorców™ ChOP™
Więcej na temat usług związanych z psychoanalizą biznesu ™ napisałam w artykule => Usługi związane z psychoanalizą biznesu.
Psychoanaliza Biznesu ™ to podejście, które każdego dnia pozwala mi pomagać osobom, firmom i liderom w głębszym zrozumieniu siebie oraz otaczającej ich rzeczywistości biznesowej. Wykorzystując analizę podświadomych procesów myślowych, mogę skuteczniej wspierać rozwój, eliminować blokady oraz pomagać w budowaniu etycznych strategii biznesowych. Moim celem jest poprawa wyników finansowych moich klientów, ale także wsparcie ich w osiąganiu sukcesu na głębszym, bardziej autentycznym poziomie.
Pss
Na posługiwanie się wszystkimi przykładami podanymi w tym artykule posiadam zgody klientów.