Nastały ciężkie czasy …
Większość z nas narzeka na to, że nie może wychodzić z domu, że nie spotyka swoich znajomych, swojej rodziny, jednak są takie osoby którym jest o wiele ciężej, ponieważ oni mogą liczyć tylko na dobro płynące od innych. Ich codzienny świat uzależniony jest od ludzi, którzy chcą wyciągnąć do nich pomocną dłoń, którą zwłaszcza dzisiaj mało kto wyciąga.
W dniach kiedy wszyscy swoją uwagę kierują na pomoc szpitalom, ja postanowiłam swoją uwagę skierować w miejsce, które przepełnione jest wyjątkowymi historiami, które powinny zostać z nami na dłużej. DPS, czyli Dom Pełen Szczęścia w Krakowie. Dom w którym dobre serducho Pani Bożenki, oraz całego personelu, wolontariuszy, księdza proboszcza, powodują, że chce się tam być i dać kawałek siebie. Teraz nie mogę zaoferować nic innego jak pomoc w postaci rzeczy, które niezbędne są do codziennego funkcjonowania. Postanowiłam dać od siebie karton kosmetyków i zapytać czy ktoś chce się do mnie dołączyć. Niestety niewielu jest takich, którzy oferują swoją pomocną dłoń, jednak dla mnie najważniejsze jest to, że znalazły się takie dobre anioły, które chciały nawet kilkoma produktami wesprzeć mieszkańców tego wyjątkowego domu.
Dlatego moje WIELKIE podziękowania lecą do:
– Regina Garlewicz
– Karolina Sochalska
– Bożena Drąg
– Gabriel Gacek
– Elżbieta Staniszewska
– Małgorzata Lelowicz
Kochani! Macie wielkie serducho więc … niech dobro jakie dajecie wróci do Was wielokrotnie większe!
Ofiarując od siebie nawet jedno mydełko dajecie potrzebującym sporo czystych, pachnących dni!
W imieniu mieszkańców DPS przesyłam serdeczne podziękowania, oraz moc ciepłych uścisków i życzenia zdrowia dla Was oraz całych Waszych rodzin.
Kilka osób, którzy wyrażają zgodę na publikację swojego wizerunku dziękuje Wam wszystkim w wersji wirtualnej.