Spełnienie marzenia, które pojawiło się nagle, które wyskoczyło jak “Filip z konopii” …
Pewnego słonecznego dnia… dnia w którym potrzebowałam usłyszeć ciszę… dnia w którym usiadłam na ławce w cieniu na Krakowskich Plantach… tam gdzie przychodzą stali bywalcy, żeby negatywne myśli przerobić w pozytywne i nagle …
zatrzymał się czas dookoła mnie … a ja obracając głowę zobaczyłam …
starsze osoby, które samotnie siedzą na ławkach, kobiety w pięknych kapelusikach, panowie w dziwnych kapeluszach … siedzą i … karmią gołębie, patrzą jak inni, koło nich przechodzą… i wtedy uświadomiłam sobie, że jak byłam tutaj ostatnio kilkanaście lat temu to było dokładnie tak samo, starsi samotni ludzie, ale tym razem już nie byli Ci sami, tylko inni …
I wtedy pojawiła się w głowie myśl … mój głos wewnętrzny, który mnie powalił na kolana …
Patrzyłam na tych ludzi i zobaczyłam jak nad nimi unoszą się historie ich życia, które przemijają, są ulotne jak wiatr, więc od razu pojawia się myśl – przecież muszę coś z tym zrobić!
Chcę dla nich zatrzymać czas i usłyszeć historie, które zapierają dech w piersiach! Takie wyjątkowe historie nosi każda z tych osób, tylko trzeba je wydobyć, usłyszeć i zapisać… to temu chcę się poświęcić, bo jesteśmy tutaj na ziemi tylko chwilkę, a historia zapisana w internecie zostanie na zawsze … a jak historia zostanie na zawsze to i pamięć o nich zostanie!
I nastał dzień, w którym poznałam maksymalnie pozytywną Panią Bożenkę z DPS – Domu Pomocy Społecznej w Krakowie, dzięki której zaczynam spełniać swoje marzenie… bo przecież to właśnie ten dom jest pełen wyjątkowych historii, marzeń czyli wyjątkowych ludzi, dla których warto zatrzymać czas i spisać historie wszystkich tych osób, aby nasze dzieci mogły przeczytać, zobaczyć, poczuć zupełnie inny świat!
Bo to co jest dla nas najcenniejsze, to coś czego nikt nam nie zabierze – wspomnienia!